Archiwum 06 lutego 2005


lut 06 2005 Jedna z tych niezrozumiałych myśli
Komentarze: 0


nic nie ma, a miało być wiele.
Tylko pustka, w której cisza szepce,
mówi podniesionym głosem, krzyczy. Chce się wydostać.
Próżnia.
nie ma nic, a wiele być miało.
Dusza w klatce łka... . Chce się wydostac z ciała.
Trzymają ją żebra - piekielne pręty.

Nie odkryta przez nikogo postać stoi.
Deszcz.
Słońce wygląda zza chmur...
Nie odkryta przez człowieka istota stoi, czeka, myśli nawet.
Czeka na swojego Kolumba,
czeka na swojego odkrywcę...

***przypominam jeśli ktoś nie rozumie tej notki niech przeczyta notke pierwszą:D

fineta : :
lut 06 2005 Pierwsza próbna notka
Komentarze: 2

Próba mikrofonu... raz, raz... dwa, dwa...

raz...dwa...trzy...

To mój, któryś blog z rzędu...ale mam nadzieję, że będę go systematycznie prowadzić. Tematyka bloga nie będzie jednolita. Niektóre z umieszcanych na nim notek nie będą dla czytelników zrozumiane...Ale jeśli pojawi się taka osoba, która postawi sobie za cel przeczytanie którejś z notek i co więcej skomentowanie jej:)... to serdeczanie zapraszam.. chętnie zobacze co myślicie o mojej poplątanej JA, która, gdy ma schizy, pisze różne brednie=)

Oczywiście, będą tu też zwyke notki o życiu codziennym pewnej dziewczyny (czytaj mnie:)) i różne takie rzeczy, o których się pisze na blogu=) jednym slowem witam wszystkich serdeczniuchno!

fineta : :